Dreadnought Drop Pod

Witam! Z tej strony Logan.  Dzisiaj mam do zaprezentowania efekt ciężkiej pracy z plasticardem. Jest to jeden z dwóch Dreadnought Drop Podów do mojej wilczej sfory. Tak wiem obiecałem, co prawda zrobić poradnik "How to..." dotyczący podstawek do moich zombiaków, ale jak to się mówi za bardzo chciałem i nic z tego nie wyszło. Podjąłem się wykonania filmiku instruktażowego na ten temat. Wyszło słaaaabo. W związku z czym wstydzę się takie "coś" w ogóle opublikować. Niemniej jednak wykonam drugie podejście tym razem jednak w stylu klasycznym opiszę i pokażę na zdjęciach.

Co do samych Drop Podów. Można przecież było kupić gotowe od FW, albo zwykłe jajka od GW. Nie byłoby przecież problemu, a ile czasu bym zaoszczędził. Jednakże moje zachowanie jak zwykle musiało się otrzeć o masochizm. Podjąłem się trudu wykonania dwóch takich udziwnionych "Dropków" wzorowanych na tych, które oferuje FW. Jakby było mi mało problemów wmówiłem sobie, że moje Drop Pody w armii będę montował na podstawkach. W efekcie uzyskałem Drop Poda na podstawce bagatela 20x20cm... Desant czymś takim wydaje się być w zasadzie niemożliwy. Odpowiedzią jest demontowana główna część kapsuły. Widać to dobrze na zdjęciach. "Myk" polega na tym, że wyciągam "rdzeń" i to nim się desantuje. Po wszystkim wsadzam podstawkę pod model. Z tego co się orientuje włazy kapsuły desantowej nie liczą się jako cześć pojazdu, zatem nie powinny "przeszkadzać" przy desancie. Ja wiem i rozumiem, że na 90% na żadnym turnieju by to raczej nie przeszło... Tyle, że ja gram tylko i wyłącznie towarzysko :) Zdjęcia przedstawiają jednego gotowego "Dropka" drugi jest już na wykończeniu. Efekty oceńcie sami...

Pozdrawiam Logan






2 komentarze:

Gabro pisze...

gdzie kupujesz platic card?

Gabro pisze...

i wysłałbyś/wstawiłbyś wymiary, których użyłeś? Bo sam zamierzam się postarać o chociaż podobny