Kapitan pierwszej Kompanii Gwardii Śmierci Calas Typhon

Witam, jak już dobrze wiecie prężnie zacząłem zbierać armię plugawych wyznawców Wielkiego Nieczystego - zdradzieckich marines z legionu Death Guard's. Jako, że obecny kodeks Chaos Space Marines oferuje w moim mniemaniu bardzo szeroką gamę jednostek i opcji co bezpośrednio przekłada się na mnogość i różnorodność w tworzeniu rozpisek. Dziś chciałbym Państwu przedstawić jeden z moich wyborów HQ jakim jest Typhus, czyli Kapitan Pierwszej Kompanii Śmierci niegdyś znano jako Calas Typhon. Model moim zdaniem niezwykle klimatyczny będący zarazem całkiem dobrym wyborem HQ. Ponadto ma kilka ciekawych zasad jak np. ta która pozwala "awansować" kultystów  do tzw. Zombie Plagi, którzy fluffowo przypadli mi bardzo do gustu, sa po prostu fantastyczni! Dodatkowo otrzymujemy The Destroyer Hive, który może się okazać użyteczną zabawką w patowej sytuacji. Ponadto mamy zasady specjalne analogiczne do tych, które mają Plague Marines czyli między innymi Fearless oraz FnP. Jak by tego było mało dostajemy Psyker mastery Level 2, co czyni Typhusa bardzo wszechstronną jednostką. No i rzecz jasna jest to Czempion ze znamieniem Nurgla co odblokowuje nam Plague Marines jako wybory Troops. Jednym słowem myślę, że warto wydać na tego Jegomościa  te 230 punkcików, w obstawie 20-30 zombiaków może być niezwykle ciężko go ubić. Jedynym problemem jaki mi pozostał to sam model. Cóż, no ten oferowany przez GW nie jest zły, ale mógłby być znacznie lepszy. Od biedy byłbym skłonny go zakupić. Rzeźba Forge World'owska nowo wydanego Calasa Typhona do Herezji jest za to po prostu majstersztykiem, cud miód i orzeszki w karmelu. Nic dodać nic ująć. Jednakże jest to "wersja" jak już wspomniałem z czasów Herezji, czyli gość jeszcze nie uległ w takim stopniu wpływom Spaczeni i Nurgla. Mogłem, więc obrać dwie drogi. Kupić Model FW, który wg mnie nie jest jakoś super drogi biorąc pod uwagę  jego #!^%bistość   i go odpowiednio przerobić lub zrobić coś swojego. Wybrałem bramkę numer dwa, a to między innymi z dwóch powodów. Po pierwsze ingerencja w naprawdę świetny wymaga niemałych jaj żeby zacząć go obklejać GS'em :). Po prosty byłaby to profanacja.  Po drugie nie był bym sobą  tj. nie byłbym Loganem, gdybym poszedł na taką "łatwiznę" i kupił "prawie" gotowca. Podjąłem wyzwanie i z modelu Termosa z kultowego zestawu Assault on the Black Reach ulepiłem takiego Pana jak poniżej. Nie da się ukryć, że dość w znacznym stopniu wzorowałem się na modelu FW, otóż taki był plan :D. Plastikowy klocek z AoBR'a poszedł pod nóż, po czym został poskładany tak, aby sprawiał wrażenie większego niż normalny model. Udało mi się to uzyskać po przez wklejenie wstawki w okolicach bioder dzięki, której model "urósł" o jakieś 5 mm. Niby mało ale jak zobaczycie na zdjęciach znacznie "góruje" nad klasyczną puszką. Reszta to już cięcie i klejenie plasticardu, które w zasadzie było by dobrym materiałem na kilka wpisów i długo by było to teraz opisywać . Głowa to hełm należący do Wojownika Chaosu z Fantasy Battla z doklejonym charakterystycznym rogiem na czole . Na koniec dodałem kilka czaszek i główek oraz w niektórych miejscach purchle, czyraki, robaki i inne obrzydlistwa na których myśl robi się nie dobrze. Ponadto na grzbiecie umieściłem specyficzne "rury" na  które de'facto pomysł zaczerpnąłem z modelu GW. Wyszło jak wyszło. Osobiście jestem z siebie zadowolony, a mówiąc nieskromnie  nawet bardzo, bardzo, bardzo zadowolony.  Poniżej zamieszczam fotografie, zachęcam do komentowania i  mam nadzieję, że w jakimś stopniu Was zaciekawiłem lub zainspirowałem.

Pozdrawiam

Logan 






1 komentarz:

Anonimowy pisze...

świetna robota !