StormClaw!!! A więc jednak się udało.

Witam, dziś chciałbym Wam zaprezentować wpis w troszkę innej koncepcji, bowiem w wersji video. jest to można powiedzieć moje pierwsze podejście do tematu, więc liczę na Waszą wyrozumiałość, bardzo będę wdzięczny za wszystkie konstruktywne uwagi. Zapraszam do oglądania....


Fenrisian Tactical objective markers

Na wieść o przedwczesnej reedycji 40k, było wiele kontrowersyjnych wypowiedzi. Podręcznik wydano a gracze pokrzyczeli, pokrzyczeli po czym  powoli zaczynają oswajać się z nowa edycją  Warhammera 40k. Pozornie wprowadzająca mało zmian VII już odsłona  zawiera wiele niepozornych, lecz zaskakujących niuansów. Niektóre zasady dostały sporego "boosta"  jak chociażby możliwość szarży po Outflanku. Tak, tak poczytajcie sobie uważnie moi drodzy, szarża zabroniona jest tylko po Deepstrike'u, o rezerwach ani słowa do których zresztą Outflank się zalicza. Inne natomiast dostały po czterech literach jak np. Smash czy Vector Strike. Zasady zasadami, jak to w każdej nowej edycji coś się musi zmienić. Inaczej nie szło by nazywać jej "nową".  Co zwróciło moją uwagę i szczególnie przypadło mi do gustu to nowy zestaw misji oparty na nowych kartach Tactical Objectives . Wprowadzają one do gry coś czego mi brakowało odkąd zacząłem zabawę z tą grą. Stała się po prostu ciekawsza, bardziej dynamiczna, nieprzewidywalna i zaskakująca. Bieg bitwy może się odwrócić w mgnieniu oka, wszystko zależy od kart jakie posiadamy. Sprawia to, że niemal każda bitwa jest inna, szczególna i niepowtarzalna. Do takich scenariuszy potrzebne są jednak dwie rzeczy. Wyżej wspomniane karty oraz same modele znaczników. Co prawda Genialny Wydawca wprowadził do swojej oferty takowe, jednakże te kostki na stojakach przypominających serwoczaszki średnio mi się spodobały. Postanowiłem zrobić jakieś ciekawe "wilcze" znaczniki w klimacie fenrisiańskim. Do ich wykonania wykorzystałem w zasadzie Podstawki oraz..... kamienie. Najzwyklejsze kamienie z ogródka. Zamysł był taki aby skonstruować 6 menhirów oznaczonych wilczymi runami imitującymi numery 1-6. Wystarczyło wybrać nasze "głazy" i przylepić je wikolem do podstawek 40mm, pomalować i gotowe. Efekt oceńcie sami, myślę, że elegancko wpasują się w klimat mojego nowego stołu na temat, którego poczynię osobny wpis.
Pozdrawiam Logan



Plague Marines Painting Tutorial by ... nurglephill


Witam serdecznie. jakiś czas temu zarzekłem się że napiszę poradnik jak malowałem pancerze moich Plagusów. Otóż czas jakiś  zastanawiałem się czy mam takowe prawo bowiem ten autorski pomysł malowania nie był dziełem mojej inwencji twórczej. Efektowne i w miarę proste pomalowanie Plague Marines jest nie lada wyzwaniem. Użytkownik forum nurglephill zaprezentował genialny zarówno w swojej prostocie jak i efektowi końcowemu sposób na tych nurglowych delikwentów. Sama wspomniana wyżej metoda w moim wykonaniu lekko odbiega od pierwowzoru jednakże pierwotne założenia są identyczne. Od siebie dodałem takie smaczki jak wykonanie rdzy przy użyciu pigmentów. Jako, że moje poczucie sumienia nie pozwala mi na perfidny plagiat poradników jak to zazwyczaj w zwyczaju miał robić Mortimer. Pozwolę sobie na skromne "zalinkowanie" poniżej źródła z jakiego czerpałem inspirację.

'Stripey white' plague marine tutorial 
Pozdrawiam Logan